Borussia w finale LM, ale łatwo nie było.
Borussia Dortmund osiągnęła finał Ligii Mistrzów. Trzech Polaków zagra w finale najważniejszej imprezy w klubowej piłce nożnej. To wielki sukces Lewandowskiego, Błaszczykowskiego i Piszczka.
Borussia wygrała dwumecz, ale łatwo nie było. Jak pokazało boisko Real miał wielkie szanse, aby z nawiązką odrobić straty z Dortmundu. Borussia w Madrycie to była już inna drużyna. Przyjechali bronić wyniku, a to nie są ich atuty. Lewandowski miał trzy setki, ale tym razem nic nie wpadło do bramki. Gdyby Borussia przegrała, to zapewne Lewandowski zostałby okrzyczany w Niemczech jako winny przegranej. Piłka jest szalona. Wczoraj byłeś bogiem, a dzisiaj możesz być nikim!
W finale Borussia nie będzie miała łatwo. Muszą iść do przodu. W tyłach nie mają czego szukać.
Borussia wygrała dwumecz, ale łatwo nie było. Jak pokazało boisko Real miał wielkie szanse, aby z nawiązką odrobić straty z Dortmundu. Borussia w Madrycie to była już inna drużyna. Przyjechali bronić wyniku, a to nie są ich atuty. Lewandowski miał trzy setki, ale tym razem nic nie wpadło do bramki. Gdyby Borussia przegrała, to zapewne Lewandowski zostałby okrzyczany w Niemczech jako winny przegranej. Piłka jest szalona. Wczoraj byłeś bogiem, a dzisiaj możesz być nikim!
W finale Borussia nie będzie miała łatwo. Muszą iść do przodu. W tyłach nie mają czego szukać.
Mecz był również zacięty jak i ten rozgrywany w Niemczech, ale spodziewałam się choć jednego strzału ze strony Borussi, ale liczy się to że sa w finale. Teraz został im tylko albo Bayern albo Barca i sa w domu i mogą świętować.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałem się w sumie tak słabego meczu w wykonaniu Dortmundu. Mieli masę szczęścia na początku meczu, ale też sami nie wykorzystali swoich szans. Dziwny mecz.
OdpowiedzUsuńI bardzo agresywny mecz, tego się nie dało nazwać pressingiem, to była czysta agresja ze strony Realu, który dostał za zadanie: "macie za wszelką cenę wygrać".
OdpowiedzUsuńI Howard Webb, który nic nie widział!
UsuńAle na koniec Lewy wyściskał się z Mourinho, a po meczu z Ramosem. Pilnowali go, ale Lewy miał swoje szanse i tak.
Usuń