Kowalczyk knuste the norske czyli "Diesel Doris" w akcji
Po spektakularnym zwycięstwie Justyny Kowalczyk na 10 km stylem klasycznym w Lillehammer prasa norweska nie zostawiła suchej nitki na swoich biegaczkach. Jak powszechnie wiadomo Norwegowie nie znoszą, gdy w biegach wygrywają zawodnicy innych nacji. Justyna Kowalczyk na swoim profilu na Facebooku zacytowała kilka tytułów z norweskich gazet ... Kowalczyk miażdży Norweżki ... Pokaz siły Kowalczyk. I zaczęło się. Ten wpis wywołał burzę w norweskich mediach, które wykorzystały ten wpis do ataku na Justynę. Zarzucono naszej biegaczce arogancję i chęć wywyższania się, mimo braku podstaw. Nie ulega wątpliwości, że w ten sposób Norwegowie (przynajmniej niektórzy) próbują leczyć swoje kompleksy, bo jak inaczej wytłumaczyć ten irracjonalny atak.
Reakcja Justyny była jednak natychmiastowa i co najważniejsze celna. Wykorzystując swój profil na Facebooku Justyna skierował się bezpośrednio do Norwegów pisząc do nich po angielsku. Wyjaśniła, ze szanuje norweskie gwiazdy i ich dokonania oraz poinformowała, że w swoim poprzednim wpisie też to napisała, o czym norweskie media już nie informowały, bo wtedy akcja przeciw Justynie nie miałaby sensu.
Najciekawsze było na końcu wpisu. Justyna podpisała się pseudonimem "Diesel Doris". Jak wiadomo ten obraźliwy "pseudonim", a właściwie przezwisko nadał naszej biegaczce Petter Northug. Bynajmniej nie zrobił tego z uwielbienia do naszej biegaczki.
Miejmy nadzieję, że po Igrzyskach w Soczi norweskie media będą miały okazję do wypisywania w swoich gazetach podobnych tytułów.
Kowalczyk knuste the norske |
Reakcja Justyny była jednak natychmiastowa i co najważniejsze celna. Wykorzystując swój profil na Facebooku Justyna skierował się bezpośrednio do Norwegów pisząc do nich po angielsku. Wyjaśniła, ze szanuje norweskie gwiazdy i ich dokonania oraz poinformowała, że w swoim poprzednim wpisie też to napisała, o czym norweskie media już nie informowały, bo wtedy akcja przeciw Justynie nie miałaby sensu.
Najciekawsze było na końcu wpisu. Justyna podpisała się pseudonimem "Diesel Doris". Jak wiadomo ten obraźliwy "pseudonim", a właściwie przezwisko nadał naszej biegaczce Petter Northug. Bynajmniej nie zrobił tego z uwielbienia do naszej biegaczki.
Miejmy nadzieję, że po Igrzyskach w Soczi norweskie media będą miały okazję do wypisywania w swoich gazetach podobnych tytułów.
Ciekawe co Norwegowie wymyślą na Igrzyska? Przecież oni muszą zdobyć wszystkie medale w biegach.
OdpowiedzUsuń