Hubert Siejewicz i spółka z nieograniczoną nieodpowiedzialnością?
Na blogu Olimpijski Spokój odniosłem się do wczorajszych wydarzeń w meczu Wisły z Legią. Kto oglądał, ten widział na własne oczy, jak wyglądało sędziowanie w wykonaniu 6 arbitrów z Hubertem Siejewiczem na czele. Sędzia uznał nieprawidłowo zdobytą przez Legię bramkę i nie odgwizdał ewidentnego rzutu karnego na rzecz Wisły. Wisła przegrała mecz 1:2. Wynik meczu został wypaczony przez arbitra. Można gdybać na zasadzie "co by było, jakby było", ale to, co wydarzyło się w trakcie meczu już nie da się cofnąć. To tylko sport! Zabawa?
Jakby na to nie patrzeć coraz więcej meczów odbywa się w oparach absurdu.
Jakby na to nie patrzeć coraz więcej meczów odbywa się w oparach absurdu.
Skomentuj wpis