Rewolucja w Ekstraklasie, czy mieszanie herbaty?
Rada nadzorcza Ekstraklasy SA zreformowała rozgrywki Ekstraklasy. Od sezonu 2013/2014 każda drużyna piłkarska rozegra siedem dodatkowych meczów. Po zakończeniu rozgrywek w systemie każdy z każdym mecz i rewanż (30 meczów), zespoły podzielone zostaną na grupę mistrzowską i spadkową ... a zdobyte przez nich punkty podzielone przez dwa. Drużyny z miejsc 1-4 oraz 9-12 rozegrają po cztery mecze u siebie, a zespoły z miejsc 5-8 oraz 13-16 tylko trzy mecze u siebie.
Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to sprawiedliwy system (lepszemu zabiorą więcej punktów, a wybrani będą więcej meczów mieli u siebie). Dojdzie do sytuacji, że mistrz nie zostanie mistrzem, a pewny spadkowicz nie spadnie.
Po drugie to od samego mieszania herbata nie zrobi się słodsza. Nie w systemie rozgrywek tkwi problem. Towarzystwu zwanemu Ekstraklasą jest bardzo dobrze, bo mają zapewniona kasę od Canal+ i po co się starać. W Polsce niezbędne jest podniesienie poziomu rozgrywek. Kluby muszą wiedzieć, że w gospodarce nie ma łatwego pieniądza. Tylko kto to zrobi?
Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to sprawiedliwy system (lepszemu zabiorą więcej punktów, a wybrani będą więcej meczów mieli u siebie). Dojdzie do sytuacji, że mistrz nie zostanie mistrzem, a pewny spadkowicz nie spadnie.
Po drugie to od samego mieszania herbata nie zrobi się słodsza. Nie w systemie rozgrywek tkwi problem. Towarzystwu zwanemu Ekstraklasą jest bardzo dobrze, bo mają zapewniona kasę od Canal+ i po co się starać. W Polsce niezbędne jest podniesienie poziomu rozgrywek. Kluby muszą wiedzieć, że w gospodarce nie ma łatwego pieniądza. Tylko kto to zrobi?
Rewolucja na jeden sezon, albo jeszcze odwołają. Powinno być jak jest tylko 20 drużyn.
OdpowiedzUsuńPodobne rozwiązanie już kiedyś były, ale co nie pamiętam.
OdpowiedzUsuń