Legia awansowała do Ligi Europy i ... chyba są już usatysfakcjonowani?
Po dwóch remisach, w tym bezbramkowym u siebie Legia Warszawa awansowała do fazy grupowej Ligi Europy. Oznacza to, że co najmniej do grudnia kibice w Warszawie mają europejskie mecze pucharowe. Kibice, zawodnicy, trener i zarząd Legii są zadowoleni, bo osiągnęli ... cel (minimum a może maksimum).
Oczywiście mają jeszcze przed sobą dwa mecze o fazę grupową Ligi Mistrzów, ale nie jestem pewien, czy zrobią wszystko aby uzyskać awans do Ligi Mistrzów. Moje wątpliwości wynikają z tego, co Legia zaprezentowała w meczu z Molde. Molde to bardzo przeciętna drużyna i nie zgadzam się z opinią trenera Urbana, że wyeliminowali dobry europejski zespół. Gdyby Molde grało w polskiej lidze to nie walczyłoby o najwyższe cele. Ta drużyna mogłaby zająć 7-12 miejsce w polskiej Ekstraklasie. Legia w Ekstraklasie, a Legia w meczu z Molde to dwie różne drużyny. Z Molde widzieliśmy drużynę grającą kunktatorsko i asekuracyjnie. To kunktatorstwo to stała cecha polskich drużyn w europejskich pucharach. Teraz się udało, bo Molde nie było wymagającym przeciwnikiem. Z trochę lepszą drużyną skończy się odpadnięciem z rozgrywek ... jak zwykle.
Nie rozumiem polskich trenerów, którzy mając lepsze drużyny ustawiają je defensywnie. Polacy to nie Włosi i taka gra jest wbrew ich naturze. Może to trochę dziwne, że zamiast cieszyć się z sukcesu to narzekam. Otóż cieszę się, ale chciałbym więcej ... a przy takim nastawieniu polskich drużyn, to będziemy jeszcze długo czekać ... a czekamy już całe pokolenie.
Oczywiście mają jeszcze przed sobą dwa mecze o fazę grupową Ligi Mistrzów, ale nie jestem pewien, czy zrobią wszystko aby uzyskać awans do Ligi Mistrzów. Moje wątpliwości wynikają z tego, co Legia zaprezentowała w meczu z Molde. Molde to bardzo przeciętna drużyna i nie zgadzam się z opinią trenera Urbana, że wyeliminowali dobry europejski zespół. Gdyby Molde grało w polskiej lidze to nie walczyłoby o najwyższe cele. Ta drużyna mogłaby zająć 7-12 miejsce w polskiej Ekstraklasie. Legia w Ekstraklasie, a Legia w meczu z Molde to dwie różne drużyny. Z Molde widzieliśmy drużynę grającą kunktatorsko i asekuracyjnie. To kunktatorstwo to stała cecha polskich drużyn w europejskich pucharach. Teraz się udało, bo Molde nie było wymagającym przeciwnikiem. Z trochę lepszą drużyną skończy się odpadnięciem z rozgrywek ... jak zwykle.
Nie rozumiem polskich trenerów, którzy mając lepsze drużyny ustawiają je defensywnie. Polacy to nie Włosi i taka gra jest wbrew ich naturze. Może to trochę dziwne, że zamiast cieszyć się z sukcesu to narzekam. Otóż cieszę się, ale chciałbym więcej ... a przy takim nastawieniu polskich drużyn, to będziemy jeszcze długo czekać ... a czekamy już całe pokolenie.
Skomentuj wpis