Obiecać to tak, jak dać?
Podobno obiecać to tak, jak dać. Inaczej z gęby robi się przysłowiową cholewę. Tak przynajmniej jest w Polsce. Niemcy nie Polska, więc tam zapewne taka maksyma nie działa. Działa zapewne inna. Obiecanki cacanki, a głupiemu radość. Po co to napisałem? Podobno Hans-Joachim Watzke obiecał Robertowi Lewandowskiemu dużą podwyżkę za ostatni sezon gry w Borussii Dortmund. Podobno? Tak twierdzi na łamach prasy Lewy, a Watzke odpowiada, że nie rozumie po polsku. Głuchy telefon?
W każdym razie obserwacja tego widowiska przyprawia mnie już o mdłości. Dziwi mnie tylko, że RL wybrał sobie menago, a ten wpakował go w taką kabałę ... i nic. Winny jest Watzke? Nie. Watzke broni tylko swoich interesów, a interesów RL nikt nie broni. Moja rada jest taka. Graj Robert jak potrafisz najlepiej i ... nic nie mów.
W każdym razie obserwacja tego widowiska przyprawia mnie już o mdłości. Dziwi mnie tylko, że RL wybrał sobie menago, a ten wpakował go w taką kabałę ... i nic. Winny jest Watzke? Nie. Watzke broni tylko swoich interesów, a interesów RL nikt nie broni. Moja rada jest taka. Graj Robert jak potrafisz najlepiej i ... nic nie mów.
Kto wpadnie w czarną dziurę dortmundzkiego gadulstwa? . |
Skomentuj wpis