Druga seria meczów trzeciej kolejki rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów przebiegła pod dyktando faworytów. Tegoroczne mecze LM można spuentować stwierdzeniem, że bogatego stać na więcej. Coraz więcej do powiedzenia na najwyższym poziomie rozgrywek piłkarskich mają pieniądze, a coraz mniej rywalizacja sportowa. Wyniki "kupuje" się poprzez tworzenie drużyn z najlepszych zawodników. Środowe mecze pokazały moc Realu i PSG. Cztery bramki Ibrahimovicia w meczu z Anderlechtem robią wrażenia. Nie mniejsze wrażenie wywarł CR7, który dał zwycięstwo Realowi nad Juventusem. Czy to nie zaczyna być już nudne dla (większości?) kibiców? CSKA Moskwa - Manchester City 1:2 (1:2) Bayer Leverkusen - Szachtar Donieck 4:0 (1:0) Real Madryt - Juventus Turyn 2:1 (2:1) Anderlecht - Paris Saint-Gernain 0:5 (0:3) Bayern Monachium - Victoria Pilzno 5:0 (2:0) Galatasaray Stambuł - FC Kopenhaga 3:1 (3:0) Manchester United - Real Sociedad 1:0 (1:0) Benfica Lizbona - Olympiacos Pireus 1:1 (0:1)
Skomentuj wpis