Cesc Fàbregas w Barcelonie. Quo vadis, Cesc?
Cesc Fàbregas rwał się do Barcelony i nikt nie był w stanie go powstrzymać od porzucenia Arsenalu Londyn. Wenger prosił i obiecywał, ale gwiazdor uparł się i chciał wracać do swoich, którzy wcześniej i tak na nim się nie poznali. Ciekawe, jak teraz czuje się w Barcelonie, gdy jest jednym z wielu piłkarzy i to raczej drugoplanowym czyli zmiennikiem. Barcelona to Messi, a potem jest jeszcze paru lepszych od Cesca. Nie lepiej było pozostać w Arsenalu. Tam ciebie brakuje, a w Barcelonie nic już z ciebie nie będzie. To nie jest komfortowa sytuacja, gdy byłeś noszony na rękach i zewsząd słyszałeś, że jesteś gwiazdą. W Barcelonie nigdy tego nie usłyszysz, bo tam jest i długo jeszcze będzie tylko jedna gwiazda.
Są piłkarze, którzy w każdym klubie wybiją się i będą najlepsi, ale są i tacy, którzy mogą być najlepsi tylko wtedy, gdy wiedzą, że są gwiazdą i na nim oparty jest zespół. Napisałem te kilka zdań, po obejrzeniu wczorajszego meczu Barcelony z Rayo Vallecano. Od Cesca w tym meczu nic nie zależało.
Quo vadis, Cesc? Wracaj do Arsenalu!
Moim zdaniem Fabregas jest wręcz stworzony do Manchesteru United. A Arsenal? Bez jaj. Odszedł van Persie, odszedł wielki Arsenal. Odszedł do annałów historii futbolu.
OdpowiedzUsuńArsenal wcześniej, czy później odbuduje się. Robin van Persie poszedł do MU, bo 2x więcej zarabia, a ma już 30 lat. W każdym razie Fabregas wybił się w PL i tam jest jego miejsce.
UsuńNie wpadłbym na pomysł, aby Cesc grał u Alexa. Ale czy Sir Alex kiedykolwiek miał takie zamiary?
UsuńZ Arsenalu [dla kasy] odeszło wielu piłkarzy, ale poza van Persim, to żaden nie odniósł spektakularnego sukcesu. Podobno w Barcelonie zarządzili remontadę Fabregasa, bo sami widzą, że coś nie idzie tak.
OdpowiedzUsuńSzkoda Fabregasa, bo w Barcelonie zmarnuje się jego talent.
OdpowiedzUsuńNic nie słyszałem, aby Fabregas szukał nowego klubu.
OdpowiedzUsuń