Manuel Gräfe w roli głównej i Lewandowski z czerwoną kartką.
Bohaterem meczu Borussii Dortmund z Hamburger SV (9.02.2013) był Manuel Gräfe. Po raz kolejny sędzia piłkarski miał wpływ na wynik meczu. Sędzia Gräfe wyrzucił z boiska Roberta Lewandowskiego, mimo, że prowodyrem całego zajścia był znany "nurek" rodem z Holandii van der Vaart. Wszyscy to mogli ocenić dzięki powtórkom telewizyjnym, ale sędzia tego nie może zrobić. To jest kuriozum, tym bardziej, że jest to pierwsza bezpośrednia czerwona kartka Lewandowskiego w karierze i tym trudniej uwierzyć w faul na czerwoną kartkę tego piłkarza. Zapewne w poniedziałek kartka zostanie anulowana, ale wyniku meczu to już nie zmieni.
Schemat pomyłek sędziowskich zawsze jest taki sam. To subiektywna ocena wydarzeń na boisku powoduje takie, lub inne decyzje sędziego na boisku. Nawet nie można mieć do nich wielkich pretensji, bo wszystko trwa tylko chwilę, a decyzję należy podejmować szybko.
Na ten temat pisałem już wielokrotnie na swoim blogu, między innymi w felietonie Drużyna piłkarska powinna mieć możliwość wziąć challenge w meczu. Obecna formuła sędziowania kompromituje się coraz częściej. ... "FIFA i UEFA nie tyle powinny, ale muszą i to jak najszybciej wprowadzić możliwość podejmowanie przez sędziego decyzji w oparciu o powtórki pochodzące z nagrywania meczu. Niektóre dyscypliny już taką opcję dawno wprowadziły. Zawodnik w tenisie ziemnym, czy zapasach może wziąć challenge. Dla piłki nie ma odwrotu od tego, lub bardzo podobnego rozwiązania."
Schemat pomyłek sędziowskich zawsze jest taki sam. To subiektywna ocena wydarzeń na boisku powoduje takie, lub inne decyzje sędziego na boisku. Nawet nie można mieć do nich wielkich pretensji, bo wszystko trwa tylko chwilę, a decyzję należy podejmować szybko.
Na ten temat pisałem już wielokrotnie na swoim blogu, między innymi w felietonie Drużyna piłkarska powinna mieć możliwość wziąć challenge w meczu. Obecna formuła sędziowania kompromituje się coraz częściej. ... "FIFA i UEFA nie tyle powinny, ale muszą i to jak najszybciej wprowadzić możliwość podejmowanie przez sędziego decyzji w oparciu o powtórki pochodzące z nagrywania meczu. Niektóre dyscypliny już taką opcję dawno wprowadziły. Zawodnik w tenisie ziemnym, czy zapasach może wziąć challenge. Dla piłki nie ma odwrotu od tego, lub bardzo podobnego rozwiązania."
Faulu nie było! Oglądałem tą sytuację wiele razy i stwierdzam, że asystenci nie mogli tego widzieć, a ukarać kogoś musieli i ucierpiał Lewandowski. Poziom sędziowania w Niemczech się obniżył. Kiedyś to było nie do pomyślenia!
OdpowiedzUsuńNiemiecka media piszą, że dostał czerwoną za pierwszy faul. a nie za szarpaninę z Holendrem. Chyba dostanie ze 2 mecze i trochę sobie odpocznie od piłki.
OdpowiedzUsuńSędziowanie zawsze było kwestią kontrowersyjną. Wystarczy spojrzeć na sędziowanie w boksie. Takich przekrętów jak w boksie zawodowym, to chyba w żadnym sporcie nie ma.
OdpowiedzUsuńWspółczesny boks zawodowy nie jest dla mnie sportem. To jest biznes w czystej postaci.
UsuńPanowie, nie wiem jaki mecz oglądaliście, ale Lewy wszedł w nogę Holendra dynamicznie, nie zważając na zdrowie i bezpieczeństwo przeciwnika - ewidentna czerwona kartka. Polak nie miał szansy opanować piłki i musiał liczyć się z tym, że zahaczy rywala. Fakt przyaktorzenia i wywierania presji nie ma tu nic do rzeczy.
OdpowiedzUsuńGdyby Lewy trafił w kolano, to Holender pewnie miałby dłuższą piłkę od gry... a przepisy piłki nożnej mają przede wszystkim chronić zdrowie piłkarzy... czy zrobił to celowo, czy nie jest nieistotne.
Wcale się nie czepiam, ale Skjelbred to Norweg. Cóż każdy ma swój pogląd na tą sprawę. Czasu już nie cofniemy...
OdpowiedzUsuńNiemiecka Federacja Piłkarska dała Lewemu za ten faul trzy mecze kary...
OdpowiedzUsuńNo to jestem zdumiony, a nawet wstrząśnięty. Jeżeli nawet coś było, to po pierwsze nic nikomu się nie stało, a Lewy nie zrobił tego celowo, tylko w walce o piłkę.
UsuńSebastian, to nie jest usprawiedliwienie. Sędzia nie zastanawia się, co się działo w głowie zawodnika, czy chciał, czy nie. Ocenia to co widzi, a Lewy niezważając na bezpieczeństwo zaatakował Holendra, na czym sam mógł ucierpieć...
UsuńJuergen Klopp - "Jeśli są ludzie, którzy otwarcie mówią, że Robert zasłużył najwyżej na żółtą kartkę, to chciałbym jeszcze porozmawiać na temat wymiaru tej kary z osobami, które o tym decydują". Ciekawe czy obniżą do 1 meczu?
OdpowiedzUsuń